Sąd w Oławie zajmie się dziś sprawą śmierci kapłana
Pożar czy mord ?

W „Gazecie Wrocławskiej” z 11 marca 2003 roku Michał Gigołła pisał: „Dziś oławski sąd zajmie się sprawą śmierci księdza Józefa Jamroza, który zginął przeszło rok temu podczas pożaru na plebanii w Jelczu – Laskowicach. Zdaniem prokuratury był to nieszczęśliwy wypadek. Według rodziny – morderstwo.

O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Pożar na plebanii w Jelczu – Lakowicach wybuchł w nocy z 10 na 11 grudnia 2001 roku. Księdza Józefa znaleziono leżącego na podłodze. Był nieprzytomny. Wcześniej, jak twierdzi siostra kapłana, grożono mu śmiercią. Wszystko przez to, że wykrył w parafii oszustwa finansowe” – (Oszustwa zostały wykryte przez Urząd Skarbowy, któremu ogromne sumy przekazane jako darowizny na parafię Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Jelczu – Laskowicach słusznie wydały się podejrzane – prostuje Władysława Anna Jamróz – i w tej sprawie policja na wniosek Urzędu Skarbowego prowadziła dochodzenie, korzystając z dokumentacji parafialnej znajdującej się w kancelarii parafialnej na plebanii, którą później podpalono przez wzniecenie ognia właśnie w tejże kancelarii.).

„ O swoich podejrzeniach siostra księdza powiadomiła jelczańsko- laskowicką policję kilka godzin po pożarze.(...)
- Brat był w konflikcie z radą parafialną, naraził się jej członkom, grożono mu śmiercią – podkreśla jednak Władysława Anna Jamróz.
- Widziałam obrażenia brata. Jestem pewna, że było to morderstwo – uważa siostra kapłana. Jej zdaniem przeprowadzona we Wrocławiu sekcja zwłok była nierzetelna.
- Domagałam się ekshumacji zwłok i przeprowadzenia ponownej sekcji w Krakowie. Ten wniosek oddalono. Dochodzenie nie uwzględniało ani zabójstwa, ani napadu, ani też kradzieży i podpalenia. Złożyłam więc do Prokuratury Rejonowej w Oławie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, w wyniku którego dokonano bestialskiego zabójstwa mojego brata – tłumaczy pani Władysława. – Mam dowody, że było inaczej, niż twierdzi prokuratura. Będę szukać sprawiedliwości do końca. To teraz cel mojego życia – dodaje.
Dziś sprawą zajmie się oławski sąd.”